Wczoraj przy ulicy Okulickiego doszło do groźnie wyglądającego wypadku – samochód potrącił człowieka. Na szczęście, najprawdopodobniej wszystko skończy się dobrze.
Powiadomienie strażników miejskich
Ok. godz. 20:40 do strażników miejskich podeszła kobieta i powiedziała o wypadku. Przy ulicy Okulickiego miało dojść do potrącenia człowieka. Kiedy funkcjonariusze dotarli na miejsce, informacja się potwierdziła – na jezdni leżał nieprzytomny mężczyzna. Poszkodowany znajdował się w pozycji bocznej ustalonej i nie miał na sobie butów. Do tego dochodzi też zakrwawiona głowa i brak obuwia. Można przypuszczać, że pozycja boczna to efekt działań sprawczyni wypadku. Warte odnotowania jest też to, że kobieta nie uciekła z miejsca zdarzenia. Niemniej trzeba też przyznać, że była załamana – znajdowała się w swoim aucie, gdzie płakała.
Poszkodowany nie reagował na żadne bodźce, ale okazało się, że oddycha. Silny krwotok to z kolei efekt urazu głowy. Podczas oczekiwania na ratowników mężczyzna odzyskał przytomność i co równie ważne, był z nim kontakt słowny.