Przystanek to nie jest dobre miejsce na sen, ale zdarzają się różne okoliczności. Zresztą świetnym przykładem jest to, co wydarzyło się ostatnio w Krakowie.
Pojawił się złodziej
Wszystko działo się o 3 rano na jednym z krakowskich przystanków. Zaczęło się od tego, że pewien mężczyzna po prostu zasnął. Coś takiego to spore niebezpieczeństwo i przedstawiany przypadek jest tego świetnym dowodem, gdyż doszło do kradzieży iPhone’a. Ustalenie osoby odpowiedzialnej za kradzież było bardzo proste – sytuację obserwował operator monitoringu. Można także dodać, że od razu było wiadomo, iż chodzi o mężczyznę, który oddalił się w stronę Poczty Głównej.
Strażnicy miejscy złapali sprawcę na wysokości Poselskiej. Trzeba też przyznać, że obecność strażników miejskich zdziwiła złodzieja – możemy mówić o osobie, która czuła się stosunkowo pewnie. Warte podkreślenia jest również to, że zatrzymany przyznał się do kradzieży. Z drugiej strony nie obyło się bez powrotu na miejsce zdarzenia – tam okradziony potwierdził, że strażnicy mają jego iPhone’a.
Dalszymi czynnościami w sprawie zajęli się policjanci.