Na ulicy Mogilskiej, wciśniętej między teren Komendy Wojewódzkiej Policji a osiedla przy ulicy Dąbskiej, stał kiedyś dom ukryty pod drzewami. Od tego czasu dom ten zniknął… Jest jeszcze widoczny na Google Maps, jednak w rzeczywistości już go nie ma. Do bungalowu przylegał dość mały parking, jednak na tyle duży, że zmieściłby się na nim blok mieszkalny. W ostatnich latach teren wokół bungalowu przeżywał intensywną zabudowę.
Monika Bogdanowska, była małopolska konserwator zabytków, została powiadomiona o zdarzeniu poprzez wpis na Facebooku. Źródło, które regularnie przejeżdża ulicą Mogilską 115 donosiło, że zniknął mały, skromny dom z dostojnym, spadzistym dachem. Dom miał na ścianie kilka historycznych tablic, które prawdopodobnie zostały zutylizowane. Okolica ulega drastycznej przemianie, wycinane są duże drzewa, usuwane środowisko naturalne, a beton wylewany jest w dużych ilościach na budowę nowych bloków mieszkalnych, których jedynym celem jest zysk. Bez odpowiedzi pozostaje pytanie, czy dom był częścią dawnych koszar, a to, co zajmie jego miejsce, chyba najlepiej pozostawić nieznane.