Władze policyjne analizują szczegółowe okoliczności zdarzenia, które miało miejsce na krakowskiej ulicy Wadowickiej. Dramat rozegrał się we wtorkowy wieczór, kiedy nieznany sprawca pchnął mężczyznę, który w rezultacie upadł na tory tramwajowe i został potrącony przez nadjeżdżający tramwaj. Poszkodowany mężczyzna, w wieku 28 lat, w stanie krytycznym został przewieziony do jednego z krakowskich szpitali.
Policja intensywnie poszukuje grupy mężczyzn, którzy zostali uchwycony na nagraniach z monitoringu miejskiego. Świadkowie zdarzenia również wspominali o tej grupie. Według informacji jedna osoba z tej grupy mogła być odpowiedzialna za pchnięcie 28-latka. Nie jest jednak jeszcze jasne co spowodowało taką agresję i kto był inicjatorem całego zajścia.
Katarzyna Cisło, rzecznik prasowy małopolskiej policji, sugeruje, że ofiara była może zapoznana z tymi osobami. Może to było spotkanie większej grupy osób, które przerodziło się w konflikt – mówi Cisło.
Według informacji uzyskanych przez reportera Radia Kraków, nie ma konieczności publikowania zdjęć poszukiwanej grupy mężczyzn, ponieważ śledczy mają już prawie wszystkie niezbędne informacje. Dokładnie przeanalizowano i zabezpieczono materiały z monitoringu, zarówno z pokładu tramwaju jak i z innych kamer zamontowanych na ulicy Wadowickiej.
Podczas gdy śledztwo trwa, 28-letni mężczyzna nadal przebywa w szpitalu. Lekarze robią wszystko, co w ich mocy, aby uratować jego życie.