Władze policyjne z Małopolski intensywnie szukają młodego mężczyzny, mającego tylko 22 lata, który został skazany na karę aresztu trwającą dwa dni. Powód kary to niecenzuralne słownictwo używane przez niego w miejscach publicznych. Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia wydał wobec niego list gończy.
Informację o rozpoczętych poszukiwaniach małopolska policja zamieściła na swojej stronie w mediach społecznościowych. W komunikacie czytamy, że mężczyzna jest poszukiwany na podstawie wydanego przez sąd listu gończego. Zgodnie z prawem, skazany musi odbyć karę dwudniowego aresztu zastępczego za używanie niestosownych słów w przestrzeni publicznej – to kara zgodna z artykułem 141 Kodeksu wykroczeń. W komunikacie czytamy również, że poszukiwany ma możliwość uniknięcia odbycia kary, jeżeli wpłaci odpowiednią grzywnę. Małopolska policja apeluje także o udostępnianie wszelkich informacji, które mogą przyczynić się do ustalenia miejsca pobytu mężczyzny. Informacje można przekazać do Komisariatu Policji I w Krakowie telefonicznie pod numerem 47-83-52-914 lub dzwoniąc na numer alarmowy 112.
Komunikat na Facebooku na temat tych poszukiwań wywołał szeroką reakcję ze strony użytkowników, którzy dzielą się swoimi komentarzami i udostępniają post. Część osób śmieje się i drwi z faktu wydania listu gończego za przekleństwa. Stosowane są sarkastyczne określenia typu „cyrk”, „festiwal absurdów” czy „gangus z krwi i kości”. Do tej pory pod wpisem pojawiło się prawie sto różnego rodzaju komentarzy.
Według wypowiedzi dla Polskiej Agencji Prasowej rzecznika prasowego małopolskiej policji, podinspektora Katarzyny Cisło, niezależnie od opinii publicznej, list gończy został wydany przez sąd i policja ma obowiązek go upublicznić.