Projekt uchwały zgłoszony przez obywatela z Wieliczki nie znalazł uznania w oczach Sejmiku Województwa Małopolskiego. Jego wprowadzenie do prawa mogłoby otworzyć drogę do powrotu pieców i kotłów do Krakowa, które emitują duże ilości zanieczyszczeń.
Antysmogowa uchwała Krakowa pozostaje niezmieniona – obowiązek rezygnacji z paliw stałych do ogrzewania jest nadal aktualny, co pozwala kontynuować działania na rzecz poprawy jakości powietrza.
Począwszy od 1 września 2019 roku, w Krakowie wprowadzono zakaz palenia paliw stałych, takich jak węgiel czy biomasa. Ta decyzja była odpowiedzią na alarmującą kondycję powietrza w mieście. Inicjatywa ta była wspierana przez 17 000 krakowian i krakowianek, którzy podpisali petycję. Przygotowując się do realizacji tych przepisów, władze miejskie zapewniły wsparcie finansowe na instalację nowych systemów ogrzewania oraz dodatkowe fundusze na opłaty za ogrzewanie dla najmniej zamożnych mieszkańców.
Działania miasta skutkowały likwidacją niemal wszystkich pieców na paliwo stałe, co przyczyniło się do istotnej poprawy jakości powietrza. Zmniejszenie poziomu zanieczyszczenia miało bezpośredni wpływ na zdrowie mieszkańców – badania prowadzone przez profesor Ewę Czarnobilską pokazały spadek odsetka dzieci z objawami astmy oskrzelowej z 22% w 2008 roku do 9% w 2018 roku.
Mimo osiągnięcia znacznej poprawy, jakość powietrza w Krakowie nadal nie spełnia wymaganych norm. Miasto nadal boryka się z przekroczeniami dopuszczalnej liczby dni ze zbyt wysokim stężeniem pyłu PM10, rocznym stężeniem pyłu PM2,5 oraz rakotwórczym benzo[a]pirenem. Akceptacja zmian proponowanych przez mieszkańca Wieliczki stanowiłaby poważne zagrożenie dla jakości powietrza w Krakowie.