W niedzielę, w samym środku dnia na tętniącej życiem trasie prowadzącej do Nowej Huty w Krakowie, miało miejsce groźne zdarzenie drogowe. Do kolizji doszło pomiędzy samochodem osobowym a ambulansem pogotowia ratunkowego. Siła uderzenia była na tyle duża, że karetka przewróciła się i znalazła na swoim lewym boku.
Polsat News ustalił, że karetka poruszająca się z sygnałami dźwiękowymi i świetlnymi, nie zatrzymała się na czerwonym świetle skrzyżowania w okolicy węzła Rayskiego. W tym momencie, samochód marki Seat z impetem uderzył w pojazd uprzywilejowany. Po kilku metrach jazdy, karetka straciła stabilność i przewróciła się na bok.
Wewnątrz karetki znajdowało się dwóch pracowników pogotowia ratunkowego. Na szczęście, pomimo dramatycznych wydarzeń, obaj ratownicy wyszli z wypadku bez obrażeń.
Sytuacja wyglądała inaczej w przypadku pasażerów osobówki. Wiadomo, że podróżowało w niej troje osób – kobieta, mężczyzna oraz małe, półtoraroczne dziecko. Jak informuje podinsp. Katarzyna Cisło z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, kobieta została przewieziona do szpitala na dalsze badania. Wstępne ustalenia wskazują jednak na brak u niej poważniejszych obrażeń. Dziecko również zostało poddane badaniom medycznym, które przeprowadził jego ojciec.