Późną nocą z poniedziałku na wtorek na terenie Krakowa doszło do nietypowego zdarzenia. Czteroletnie Audi znalazło się w rzece Wiśle, a wszystko to działo się w okolicach mostu Ofiar Dąbia. Za kierownicą pojazdu siedział mężczyzna, którego badanie alkomatem wykazało obecność ponad 1 promila alkoholu we krwi.
Informacja o incydencie dotarła do naszej redakcji od rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, Piotra Szpiecha. Jak poinformował, w nocy wpłynęło zgłoszenie dotyczące samochodu, który zakończył swoją jazdę w Wiśle. Zgodnie z relacją zgłaszającego, kierowca opuścił bezpiecznie pojazd i oddalił się z miejsca zdarzenia. Wszystkie okoliczności tego incydentu są obecnie intensywnie badane.
Szpiech podkreślił również, że wstępne ustalenia pokazują, że nie doszło do bezpośredniego upadku samochodu z mostu. Wygląda na to, że auto po prostu zjechało do rzeki z pobliskiego terenu. Po interwencji strażaków, opuszczone Audi zostało wydobyte z wody i przetransportowane na parking.