Na ulicach krakowskiego Ruczaju 20 maja o godzinie 15.30 miała miejsce dynamiczna operacja policyjna, przypominająca klasyczne filmy akcji. Szereg nieoznakowanych pojazdów policyjnych zaczęło nadjeżdżać, emitując intensywne sygnały dźwiękowe. Jedno z radiowozów przycięło audi jadące w stronę centrum Krakowa, zmuszając go do zatrzymania.
Następnie policjanci uzbrojeni w broń palną wysiedli z pojazdu i rozpoczęli interwencję. W międzyczasie do miejsca zdarzenia dotarły kolejne jednostki wsparcia policyjnego. Ta operacja była jak scena z filmu akcji – niecodzienny widok na Ruczaju.
Piotr Szpiech, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, podał więcej szczegółów na temat tej dramatycznej sytuacji. Policja przeprowadziła skuteczny pościg za trzema osobami: dwoma obywatelami Polski i jednym obcokrajowcem. Jak wyjaśnił Szpiech, akcja była bardzo intensywna, ponieważ poszukiwani nie wykonywali poleceń służb porządkowych, by zatrzymać pojazd.
Zatrzymani mężczyźni byli poszukiwani za przestępstwo rozboju popełnione tego samego dnia na terenie Krakowa. Dzięki efektywnej interwencji policji udało się odzyskać skradzione dobra. Po zakończeniu operacji wszyscy zatrzymani zostali przewiezieni do jednego z lokalnych komisariatów, gdzie prowadzone są dalsze czynności śledcze.
W wydanym wieczorem komunikacie, krakowska policja poinformowała, że w samochodzie zatrzymanych znaleziono broń gazową, kominiarki, noże, urządzenia do zagłuszania sygnału GPS i biały proszek. Badanie tego ostatniego wykazało, że jest to amfetamina.