W Krakowie doszło do niebezpiecznej sytuacji, gdy mężczyzna podczas próby zatrzymania przez policję stał się agresywny i zaatakował policjantkę nożem. Mężczyzna został powstrzymany dzięki zdecydowanej reakcji innego policjanta, który posłużył się bronią. Zarówno napastnik, jak i ranna funkcjonariuszka zostali przewiezieni do szpitala.
Mimo, że incydent miał miejsce już tydzień temu, tj. 29 stycznia, informacje na ten temat podano do publicznej wiadomości dopiero teraz. Wszystko zaczęło się od zgłoszenia od matki sprawcy, która skontaktowała się z komendą w Krakowie. Kobieta wyraziła niepokój o stan zdrowia swojego syna, który borykał się z problemami psychicznymi. Policja natychmiast wysłała patrol w odpowiedzi na to zgłoszenie.
Gdy policjanci dotarli na miejsce interwencji, natrafili na 40-letniego mężczyznę, który był w stanie silnej agresji. W trakcie próby zatrzymania mężczyzna atakował ich szklanymi przedmiotami. Pomimo wezwań do uspokojenia, mężczyzna nie zareagował. W rezultacie, policjanci byli zmuszeni użyć gazu pieprzowego.
Sytuacja jednak nadal eskalowała, gdy mężczyzna chwycił nóż i zaatakował jedną z obecnych na miejscu policjantek. Jej partner postanowił użyć broni, aby ochronić siebie i swoją koleżankę. W wyniku tej dramatycznej interwencji, zarówno funkcjonariuszka, jak i napastnik zostali przewiezieni do szpitala.
Obecnie prowadzone są śledztwa zarówno przez prokuraturę jak i policję w celu dokładnego zbadania okoliczności incydentu. Policja przeprowadziła dochodzenie w sprawie użycia broni przez funkcjonariusza i stwierdziła, że było ono zgodne z procedurami.