Administracja Krakowa jest bliska rozpoczęcia budowy tunelu pod centrum miasta dla podziemnego transportu. Początkowo proponowano system premetra, jednak szerokość tunelu może zostać zmieniona na metro, jeśli w najbliższych latach będzie to bardziej realne rozwiązanie, głównie ze względu na zapotrzebowanie na transport publiczny. Zastępca prezydenta Krakowa Andrzej Kulig przyznaje, że analizy sprzed kilku lat wskazywały, że premetro – tramwaj jadący przez znaczną część trasy w tunelu z ograniczonymi przystankami w celu szybkiego przewiezienia dużej liczby pasażerów – było wówczas w Krakowie uzasadnione.
Stąd budowa tuneli będzie służyć zarówno pojazdom premetro, jak i szerszemu metru. – W przypadku, gdy za kilka lat okaże się, że metro jest potrzebne ze względu na napływ potrzebujących go pasażerów, nie będzie żadnych żalów ani myśli w stylu: „Trzeba było być mądrym i poszerzyć tunele”. Różnica między tunelem premetro a tunelem metra to co najwyżej 1,5 metra. Lepiej wykonać to teraz, aby uniknąć późniejszego naprawiania błędów. Premetro czy metro? To rozstrzygnięcie powinno nastąpić w ciągu 5-6 lat – stwierdza wiceburmistrz Andrzej Kulig.