Nie ulega wątpliwości, że większość z nas chciałaby, aby natychmiast zniesiono obostrzenia. Umówmy się jednak, że nic na to nie wskazuje. Co więcej, nie wiadomo jak długo przyjdzie nam żyć przy różnego rodzaju zakazach – to nawiązanie do tego, co ostatnio działo się w Krakowie.
Chodzi o kibiców
Jak pewnie sporo osób wie, nie tak dawno mieliśmy mecz między Wisłą Kraków a Rakowem Częstochowa. Gospodarze przegrali 2:1, ale nie o wydarzeniach boiskowych będzie mowa. Obowiązujące przepisy sanitarne są bezwzględne – mecze odbywają się bez kibiców. Niemniej jednak grupa kibiców z Częstochowy postanowiła dopingować swoich ulubieńców – naturalnie doping miał mieć miejsce pod stadionem. Z drugiej strony nie obyło się bez interwencji Policji, wylegitymowano 63 osoby. Ponadto nie obyło się bez konsekwencji – 5 osób znalazło się na komisariacie (posiadanie środków odurzających), a 3 otrzymały mandaty karne.
Kłopoty dotyczyły też meczu między Hutnikiem Kraków a Olimpią Elbląg. W przypadku tego spotkania wylegitymowano 37 osób – na 7 osób nałożono mandaty, a 2 zostały zatrzymane. Co do pozostałych osób, nie można wykluczyć wniosku do sądu i w konsekwencji kary – rzecz jasna chodzi o udział w nielegalnym zgromadzeniu. Warte odnotowania jest też to, że znaleziono maczety, noże, środki pirotechniczne i gaz (wszystko zabezpieczono).