Podczas kontroli przeprowadzonej przez funkcjonariuszy z Małopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego oraz technika z krakowskiej policji, w jednym z mieszkań Krakowa odkryto niepokojące znalezisko. Właścicielka lokum przechowywała w nim aż 273 litry alkoholu niewiadomego pochodzenia oraz skorupę żółwia morskiego z rodziny Cheloniidae Spp., który jest gatunkiem objętym międzynarodową ochroną.
Służby przeprowadziły kontrolę 16 lipca i na miejscu zabezpieczyły wszystkie nielegalne przedmioty. Oprócz alkoholu oraz karapaksu żółwia, w mieszkaniu znaleziono również odczynniki służące do neutralizacji środków chemicznych w skażonym alkoholu. Znaleziska te budziły poważne obawy, dlatego próbki alkoholu zostały natychmiast przesłane do laboratorium w celu sprawdzenia, czy nie są one pochodzenia technicznego, co mogłoby sugerować, że są skażone spirytusem.
Zatrzymanie alkoholu spowodowało straty dla Skarbu Państwa, które wynikły z uszczupleń podatku akcyzowego. Straty te szacowane są na blisko 19 tys. zł. Przepisy przewidują surowe kary za posiadanie alkoholu bez należnej akcyzy – grzywna może wynieść nawet do 57 tys. zł (zgodnie z art. 65§1 Kodeksu Karnego Skarbowego). Natomiast za nabycie, sprzedaż lub posiadanie gatunku (lub jego części) objętego ochroną CITES grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Sprawa nielegalnych przedmiotów znalezionych w mieszkaniu krakowianki jest nadal prowadzona przez Małopolski Urząd Celno-Skarbowy w Krakowie.