W czasie tegorocznej edycji Dni Twierdzy Kraków, zwiedzający mieli niepowtarzalną okazję do zapoznania się z 28 starożytnymi strukturami w towarzystwie przewodników. Od znanych miejsc, takich jak Fort „Kościuszko” i Bastion III Kleparz, po mniej popularne niespodzianki, takie jak fort „Mydlniki” i „Luneta Warszawska”, każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Szczególnie ciekawym miejscem były Krzesławice, gdzie znajduje się fort „Krzesławice” w Nowej Hucie – to tam służbę odbywał Wincenty Witos, który później został premierem RP.
Podczas Dni Twierdzy Kraków zwiedzający mieli okazję usłyszeć wiele fascynujących anegdot na temat odwiedzanych miejsc, w tym miejską legendę o tym, jak krakowskie spódnice kobiet pomogły uratować zabytkowe mury obronne miasta. Ta historia dotyczy wydarzeń z początku XIX wieku – planowano wtedy zburzenie średniowiecznych murów miejskich. Na szczęście, najbardziej wartościowa część murów miejskich, wraz z Barbakanem, została ocalona dzięki nieco nietypowemu argumentowi. Jak wyjaśniał Piotr Makula, kurator imprezy, podczas rozmowy w Trójce, zasugerowano, że zniszczenie murów i Barbakanu spowoduje powstanie przeciągów na ulicy Floriańskiej – jednej z głównych ulic Starego Miasta, co potencjalnie mogłoby prowadzić do „podwiewania spódnic” krakowiankom.
Szczęśliwie dla zabudowań pozostałych po twierdzy austriackiej, nie było konieczności stosowania takich nietypowych argumentów. Gmina Miejska Kraków aktywnie pracuje nad rewitalizacją starych budynków wojskowych, dając im drugie życie. Jak podkreślał gość audycji radiowej „Trójka do trzeciej”, warto osobiście odwiedzić te miejsca i zobaczyć na własne oczy owoc tych działań.