Na ulicach Krakowa panuje bezpieczeństwo dzięki czujnym funkcjonariuszom policji. Niedawno, w niedzielę 4 sierpnia, jeden z nich nawet po służbie zademonstrował swoje profesjonalizm i odpowiedzialność. W czasie prywatnej podróży samochodem wraz ze swoją małżonką, zauważył na ulicy Barskiej pojazd marki VW, który poruszał się w nietypowy sposób.
Po pierwsze, samochód był mocno uszkodzony: miał zgiętą obręcz lewego przedniego koła, przebitą oponę, pękniętą przednią szybę oraz uszkodzony przedni zderzak. Ponadto poruszał się niezwykle wolno, a generowany przez niego hałas przyciągał uwagę przechodniów.
Biorąc pod uwagę te wszystkie sygnały, policjant stwierdził, że kierujący tym pojazdem stanowi poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Dodatkowo nasunęło mu się podejrzenie, że za kierownicą może siedzieć osoba będąca pod wpływem alkoholu. Ze wszystkich tych powodów postanowił natychmiast podjąć interwencję.
Podszedł do samochodu i otworzył drzwi po stronie kierowcy. Już wtedy poczuł woń alkoholu. Wkrótce po tym zjawili się inni funkcjonariusze, którzy przeprowadzili badanie alkomatem. Wynik był jednoznaczny – 28-letni obywatel Ukrainy miał 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Dodatkowo, po sprawdzeniu w policyjnej bazie danych okazało się, że mężczyzna nie posiada prawa jazdy. To oznacza, że oprócz jazdy po pijanemu, popełnił także wykroczenie polegające na kierowaniu pojazdem bez uprawnień. Za te czyny teraz odpowie przed sądem, a grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.